Krótka pętla po Amager
Czwartek, 12 lipca 2012 | dodano:12.07.2012
Planowana trasa miała ok 36km, niestety się zgubiłem, ponieważ w tej części Danii jeszcze nie jeździłem. Przy pomocy map na przystankach autobusowych udało mi się wrócić na tor, jednak część trasy ominąłem. Stąd chory czas jak na taki dystans i puls spacerowicza. Za to urozmaiciłem sobie jazdę interwałami na wysokiej kadencji.
Dane wycieczki:
Km: | 25.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:32 | km/h: | 16.30 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 20.0 | HRmax: | 172( 89%) | HRavg | 128( 66%) |
Kalorie: | 737kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Centurion |
20tka
Środa, 11 lipca 2012 | dodano:12.07.2012
Sankt Pauls Plads - Brodhøj - Sankt Pauls Plads
Dane wycieczki:
Km: | 20.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:49 | km/h: | 24.49 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | 168( 87%) | HRavg | 144( 75%) |
Kalorie: | 445kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Centurion |
Dwie dyszki bez zadyszki
Poniedziałek, 9 lipca 2012 | dodano:09.07.2012
Krótka runda po Kopenhadze wzdłuż Strandvejen.
Widoczek ze Strandvejen© RST
Outside'owe śniadanie w porcie© RST
Obiekt na trasie, coś jakby elektrownia© RST
Dane wycieczki:
Km: | 20.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:50 | km/h: | 24.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 20.0 | HRmax: | 164( 85%) | HRavg | 145( 75%) |
Kalorie: | 456kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Centurion |
Pierwszy trenning
Niedziela, 8 lipca 2012 | dodano:08.07.2012
Postanowiłem rozpocząć trening kondycyjny do czego zmotywował mnie nowo zanabyty gadżet w postaci pulsometru. Pogoda również zachęcała więc posadziłem swoje cztery litery na siodło i ruszyłem w stronę Helsingoru.
Dane wycieczki:
Km: | 53.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:00 | km/h: | 26.50 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 25.0 | HRmax: | 170( 88%) | HRavg | 138( 71%) |
Kalorie: | 1037kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Centurion |
Tisvilde Hegn
Środa, 4 lipca 2012 | dodano:10.07.2012
Koło naprawione więc po raz kolejny wybieramy się do lasu. Wypadałoby trochę rozjeździć kolano, okazuję się że w trakcie jazdy boli mniej niż przy chodzeniu.
Głównie jeździmy po szutrach, zmierzamy w stronę trolowego lasu, w którym rosną drzewa (jak to w lesie).
Drzewa w trolowym lesie wiją się jak węże, to miejsce wygląda jak wycięte z filmu, brakuje tylko goblinów, hobbitów albo innych muminków, no chyba że poprostu my ich nie widzimy.
W lesie cyknęliśmy parę fotek i jedziemy dalej szutrówką. Odbijam na wąwozy i wyjeżdzam w moim ulubionym miejscu (miejscu wczorajszego dzwona). Zgubiłem drużynę ale po chwili znowu się spotykamy. Okazuje się, że tato-teść złapał drugą gumę. W trakcie klejenia zaliczam parę razy pamiętnego dropa, żeby pozbyć się strachu. Tym razem nie zrobiłem triku ;]
Głównie jeździmy po szutrach, zmierzamy w stronę trolowego lasu, w którym rosną drzewa (jak to w lesie).
Szukamy trolowego lasu© MKTB
Drzewa w trolowym lesie wiją się jak węże, to miejsce wygląda jak wycięte z filmu, brakuje tylko goblinów, hobbitów albo innych muminków, no chyba że poprostu my ich nie widzimy.
Pogieło je© RST
Zawsze odpoczywam w takiej pozycji© MKTB
Agatka wyjeżdża z Trollego lasu© MKTB
W lesie cyknęliśmy parę fotek i jedziemy dalej szutrówką. Odbijam na wąwozy i wyjeżdzam w moim ulubionym miejscu (miejscu wczorajszego dzwona). Zgubiłem drużynę ale po chwili znowu się spotykamy. Okazuje się, że tato-teść złapał drugą gumę. W trakcie klejenia zaliczam parę razy pamiętnego dropa, żeby pozbyć się strachu. Tym razem nie zrobiłem triku ;]
Znana okolica :)© MKTB
Dane wycieczki:
Km: | 18.50 | Km teren: | 18.50 | Czas: | 01:00 | km/h: | 18.50 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 21.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Pitch Comp |
Tisvilde Hegn
Wtorek, 3 lipca 2012 | dodano:10.07.2012
Pogoda dopisywała więc Paweł wybrał się na eksplorację lasu, tym razem Paweł z żoną tylko pojechał.
Po kilku kilometrach wyżej wymieniona zapragnęła udać się w rejony sprzyjające zażywaniu kąpieli słonecznych.
Paweł nie oponował. Na widok plaży poziom endorfin w organizmie żony wyraźnie zaczął rosnąć, co skrzętnie przed Pawłem ukryć chciała.
Paweł zjadł bułkę oraz zaprezentował swoją muskulaturę całej rzeszy plażowiczów, a była ich wuchta co widać na zdjęciu za Pawłem.
Po kilkunastu minutach Paweł był znudzony dłubaniem patykiem w piasku. Paweł wysypał piasek z butów i ruszył dalej penetrować las. Niedaleko szlaku, którym Paweł wraz z żoną dotarł na plażę zauważył Paweł całkiem ciekawie zapowiadającą się trasę. Droga prowadziła do wąwozów, a wąwozy były dobre, Paweł widział, że wąwozy są dobre więc jechał nimi i jechał. A jak tak jechał to czasem się zatrzymał i zrobił im zdjęcie.
Paweł przejechał wąwozy wzdłuż i wszerz i wpadł na plan niecny, film nagra Paweł, film jak to jedzie i leci, jak to fajnie się bawi Paweł w lesie. Wrócił więc Paweł po żonę, która schła na plaży. Wrócił i opowiedział jej o swoim planie. Żona zaakceptowała niechętnie, ale jednak. Wrócił więc Paweł z żoną w miejsce wcześniej upatrzone, gdzie trik miał Paweł zrobić. Ustawił Paweł żonę z aparatem w miejscu odpowiednim, a sam udał się na miejsce z którego trik swój zacząć miał. Paweł ruszył. Napędził rower, wzbił się, zahaczył, nieoczekiwanie tor lotu zmienił, delikatnie zawinął się na kierownicy...
...i szybując ominął szutrową drogę po czym miękko wylądował po drugiej stronie drogi. Paweł wykonał jeszcze przewrót i z półobrotu kopnął w drzewo żeby spektakularność triku podnieść. Po chwili Paweł wstał i sprawdził straty w naskórku i widział Paweł, że są drobne.
Sprawdził Paweł jeszcze owal koła i widział, że nie jest dobry.
Wrócił więc Paweł z żoną do domu i zaczął owal koła poprawiać.
Paweł naprawił, Paweł znowu może triki robić. Paweł jest zadowolony.
Krótki filmik
Po kilku kilometrach wyżej wymieniona zapragnęła udać się w rejony sprzyjające zażywaniu kąpieli słonecznych.
Żona w zaroślach, entuzjazm wymalowany na twarzy sugeruje, że najwyższy czas udać się na plażę.© RST
Paweł nie oponował. Na widok plaży poziom endorfin w organizmie żony wyraźnie zaczął rosnąć, co skrzętnie przed Pawłem ukryć chciała.
Poziom endorfin wyraźnie zaczyna wzrastać© RST
Paweł zjadł bułkę oraz zaprezentował swoją muskulaturę całej rzeszy plażowiczów, a była ich wuchta co widać na zdjęciu za Pawłem.
Paweł na plaży© RST
Po kilkunastu minutach Paweł był znudzony dłubaniem patykiem w piasku. Paweł wysypał piasek z butów i ruszył dalej penetrować las. Niedaleko szlaku, którym Paweł wraz z żoną dotarł na plażę zauważył Paweł całkiem ciekawie zapowiadającą się trasę. Droga prowadziła do wąwozów, a wąwozy były dobre, Paweł widział, że wąwozy są dobre więc jechał nimi i jechał. A jak tak jechał to czasem się zatrzymał i zrobił im zdjęcie.
Wąwóz zwieńczony hopką na końcu© RST
Zjazd z korzeniami. Paweł lubi to.© RST
Paweł przejechał wąwozy wzdłuż i wszerz i wpadł na plan niecny, film nagra Paweł, film jak to jedzie i leci, jak to fajnie się bawi Paweł w lesie. Wrócił więc Paweł po żonę, która schła na plaży. Wrócił i opowiedział jej o swoim planie. Żona zaakceptowała niechętnie, ale jednak. Wrócił więc Paweł z żoną w miejsce wcześniej upatrzone, gdzie trik miał Paweł zrobić. Ustawił Paweł żonę z aparatem w miejscu odpowiednim, a sam udał się na miejsce z którego trik swój zacząć miał. Paweł ruszył. Napędził rower, wzbił się, zahaczył, nieoczekiwanie tor lotu zmienił, delikatnie zawinął się na kierownicy...
Delikatnie zawijam się na kierownicy© RST
...i szybując ominął szutrową drogę po czym miękko wylądował po drugiej stronie drogi. Paweł wykonał jeszcze przewrót i z półobrotu kopnął w drzewo żeby spektakularność triku podnieść. Po chwili Paweł wstał i sprawdził straty w naskórku i widział Paweł, że są drobne.
Najważniejsze to mieć plecy© RST
Sprawdził Paweł jeszcze owal koła i widział, że nie jest dobry.
Koło w krzywym zwierciadle© RST
Wrócił więc Paweł z żoną do domu i zaczął owal koła poprawiać.
Majster zepsuj© RST
Paweł naprawił, Paweł znowu może triki robić. Paweł jest zadowolony.
Krótki filmik
Dane wycieczki:
Km: | 16.00 | Km teren: | 16.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 25.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Pitch Comp |
Tisvilde Hegn
Niedziela, 1 lipca 2012 | dodano:09.07.2012
Tisvilde to małe miasteczko położone na północnym wybrzeżu Zelandii. Na zachód od miasteczka rozciąga się las, jest to piąty co do wielkości las w Danii. Bardzo ciekawa miejscówka na rowerowe pojeżdżawki. Oprócz sporej ilości szutrówek można znaleźć także ciekawe single oraz wąwozy obfitujące w strome i techniczne zjazdy. A jeśli znudzą się leśne traki można wyjechać prosto na plażę.
Szukamy ciekawych szlaków© RST
Zapomniałem zjeść rutinoscorbin dlatego jestem niewyraźny© RST
Singlowy odcinek w Tisvildzkim lesie© RST
Dane wycieczki:
Km: | 26.00 | Km teren: | 26.00 | Czas: | 03:00 | km/h: | 8.67 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 28.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Pitch Comp |
Śnieżnik
Sobota, 2 czerwca 2012 | dodano:14.07.2012
Podjazd zaczynamy w Miedzygórzu, z parkingu prowadzi niebieski szlak do schroniska "Na Śnieżniku". Chwila odpoczynku, baton, jabłko i wjeżdżamy na Śnieżnik (1426m). Podjazd wiodący na szczyt zaczyna się fajnie, kamienie, korzenie, jest całkiem trialowo. Ostatni fragment jest jednak za ciężki żeby zaliczyć go w siodle więc wnosimy rowery na plecach. Ze Śnieżnika zjeżdżamy zielonym szlakiem wzdłuż granicy. Zaraz na początku zjazdu zaliczam pierwsze OTB, na szczęście nic poważnego się nie stało ale dalej jadę już mniej pewnie. Na odcinku z korzeniami mam kolejne glebowe sytuacje ale tym razem udaje się zapanować nad bajkiem. Jest trochę ślisko, Eskary nie dają rady i przednie koło ucieka na zakrętach. Dojeżdżamy do knajpy na granicy czeskiej gdzie planowaliśmy zjeść smażony syr, niestety jest zamknięta, więc zostaje baton, jabłko i kanapki. Czas posiłku umilają nam czescy robotnicy instalujący drabinę na dachu swojego kombi przy pomocy sznurka, kłócąc się przy tym (p)epicko. Wjeżdżamy ponownie na szczyt tym razem niebieskim szlakiem, dojeżdżamy do Schroniska skąd prowadzi bardzo przyjemny czerwony szlak prowadzący praktycznie na nasz parking.
Dane wycieczki:
Km: | 36.00 | Km teren: | 36.00 | Czas: | 07:00 | km/h: | 5.14 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Pitch Comp |
Singltrek pod Smrkiem
Sobota, 26 maja 2012 | dodano:14.07.2012
Singltrek pod Smrkiem to specjalnie przygotowane ścieżki biegnące między drzewami z rytmicznymi zjazdami i podjazdami. Trasy są przeznaczone dla rowerzystów o różnym stopniu zaawansowania, zarówno początkujący jak i zaawansowany rider znajdzie coś dla siebie. Na wyjazd namówiłem Szczurskyego z Dominiką oraz Tomka. Niestety dla tego pierwszego wyjazd skończył się szybko, ponieważ po raz trzydziesty siódmy w tym sezonie urwał hak przerzutki. Wrócił więc chłopak do auta zaliczając po drodze dzwona oraz łapiąc snejka.
Po kilometrowym asfaltowym podjeździe czas na radość - zjazd czarnym szlakiem. Ścieżki są jednokierunkowe więc nie trzeba się obawiać, że ktoś wyskoczy na zakręcie. Pompując można złapać fajne flow. To chyba najlepszy odcinek singla. Dalej jest jeszcze bardzo fajny "czerwony" fragment. Objeżdzamy wszystkie trasy z tej strony granicy i ładujemy się na polską stronę na świeżo otwarte odcinki. Po naszej stronie trasy są trochę słabsze ale dalej zabawa jest przednia. Robimy jedną czarną pętle i wracamy na parking bo Szczurskyemu kończą się levele w Angry Birds.
Po kilometrowym asfaltowym podjeździe czas na radość - zjazd czarnym szlakiem. Ścieżki są jednokierunkowe więc nie trzeba się obawiać, że ktoś wyskoczy na zakręcie. Pompując można złapać fajne flow. To chyba najlepszy odcinek singla. Dalej jest jeszcze bardzo fajny "czerwony" fragment. Objeżdzamy wszystkie trasy z tej strony granicy i ładujemy się na polską stronę na świeżo otwarte odcinki. Po naszej stronie trasy są trochę słabsze ale dalej zabawa jest przednia. Robimy jedną czarną pętle i wracamy na parking bo Szczurskyemu kończą się levele w Angry Birds.
Dane wycieczki:
Km: | 42.00 | Km teren: | 42.00 | Czas: | 06:00 | km/h: | 7.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Pitch Comp |
Izery
Niedziela, 20 maja 2012 | dodano:12.07.2012
Relacja z wypadu na stronie kolegi:
http://narower.nadarzynski.net
http://narower.nadarzynski.net
Dane wycieczki:
Km: | 40.00 | Km teren: | 40.00 | Czas: | 07:00 | km/h: | 5.71 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 25.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Pitch Comp |